Przestępczość w Polsce znacznie spadła w ciągu ostatnich lat, nie oznacza to, jednak że nie musimy chronić swojego majątku. Wciąż zdarzają się włamania do domów, mieszkań, na ogródki działkowe, bądź kradzieże samochodów i innych rzeczy ruchomych. Skuteczne namierzenie złodzieja nie jest dziś problematyczne, ponieważ systemy monitoringu rozwinęły się niesamowicie na przestrzeni ostatnich lat. Jednak wciąż, zgodnie z zasadą że lepiej zapobiegać niż leczyć, lepiej od razu odstraszyć włamywacza.
Odstraszanie nie musi być drogie
Jak wiemy, nowoczesny system monitoringu, który zawiera kamery potrafiące widzieć niemal w całkowitej ciemności, to niemały wydatek. Jeżeli chcielibyśmy zamontować taką instalację np. na ogródkach działkowych, zapewne cena skutecznie by nas odstraszyła. Czy oznacza to, że jesteśmy skazani na łaskę i niełaskę włamywaczy, w okresie gdy nie przebywamy w naszym domku letniskowym? Okazuje się, że wcale nie. Często już sama atrapa kamery podobna do tych (https://www.napad.pl/149-atrapy-kamer)dobrze odstrasza wszelkich włamywaczy, ponieważ nigdy nie są oni pewni czy nie jest ona prawdziwa. Tymczasem należy pamiętać, że to okazja najczęściej czyni złodzieja, a więc jeżeli nie ułatwimy możliwości okradzenia nas nie instalując żadnych zabezpieczeń, to szansa, że tak się stanie znacząco wzrośnie.
Jak działają atrapy kamer monitoringu?
Z powodu atrapa nie różni się absolutnie od zwyczajnej kamery, która podłączona jest do systemu monitoringu. Dodatkowo dzięki temu, że zazwyczaj są one umieszczone wysoko, nie można trafnie ocenić z jakim urządzeniem mamy do czynienia. Atrapa kamery może dodatkowo posiadać migającą diodę, a nawet obracać się jak prawdziwe urządzenia monitorujące. Funkcje te mogą być aktywowane czasowo, albo z użyciem czujnika ruchu. Kamery mogą być zasilane z sieci energetycznej, ale również z baterii, przez co nie musimy prowadzić do nich żadnych przewodów.